Agnieszka Włodarczyk znowu jest singielką

Osoby Agnieszki Włodarczyk, znanej m.in. z Sary i 13 posterunku, nie trzeba nikomu przypominać. Najnowsze doniesienia pokazują, że nie szczęście na ekranie nie przekłada się na szczęście w miłości. Pełne pasji związki, przez które tak płomiennie przechodzi, niestety nie kończą się przed ślubnym ołtarzem. W mediach pojawiła się informacja, że ta znana aktorka znowu jest sama. Tym razem informacje o byciu singielką zdołała utrzymać przed dłuższy czas.

To już prawie rok

 Od rozstania się Agnieszki Włodarczyk z jej ostatnim chłopakiem minęło kilka miesięcy. Informację o tym zdołała utrzymać w tajemnicy przez długi czas. Obecnie jej życie singielki opatrzone jest szczęściem i przebojowością. Agnieszka Włodarczyk, choć nie ma wielkiego powodzenia w miłości, jednak lepiej buduje przyjaźni. Może na tym powinna postawić swoją kartę? Dotychczasowe życiowe zmagania udowodniły, że to właśnie w tym idzie jej najlepiej.

Po siedmiu latach…

Wcześniej Agnieszka Włodarczyk zakończyła ponad siedmioletni związek. Wraz z tym pojawiło się wiele problemów. W związku z tak długą relacją nabyli apartament w Warszawie oraz dom na Mazurach, więc niezwykłą trudność sprawiło właściwe, korzystne podzielenie nieruchomości. Agnieszka nie miała pewności, co woli: zatrzymać mieszkanie, czy zostać spłaconą przez swojego byłego już ukochanego. Decyzję pomógł podjąć jej nowy chłopak, z którym chciała się urządzić na nowym mieszkaniu.

Problemy ze spłatą

Dawny narzeczony musiał sprzedać dom na Mazurach, aby spłacić swoją część apartamentu w Warszawie. Problem polegał na tym, że choć pieniądze na dom wyłożyła Agnieszka, sama ziemia należała do jej ówczesnego chłopaka. W związku z tym uznał on, że nie musi oddawać Agnieszce żadnych pieniędzy. Dlaczego nie chciał? Po prostu uznał, że dom powinien być jego, ponieważ Agnieszka Włodarczyk po rozstaniu już tam nie przyjeżdżała.

Nieugięta aktorka

Włodarczyk postawiła na swoim. W końcu zdołała zdobyć należne jej pieniądze, a otrzymany milion przeznaczyła na remont willi. Choć spór z byłym partnerem spowodował istotne napięcie relacji pomiędzy nimi, on sam bardzo dobrze wypowiadał się o Agnieszce. Jak sam stwierdził, pomimo rozlicznych rozjazdów w jej życiu, jest on jedną z nielicznych osób, które życzą jej szczęścia i jak najlepszego powodzenia.

Trudna medialna relacja

Po rozstaniu z Jakubem Agnieszka Włodarczyk weszła w związek z Mikołajem Krawczykiem. Ten medialny związek nie obył się bez kolejnych gorzkich relacji. Według mediów Krawczyk zostawił dla Agnieszki swoją ówczesną dziewczynę, Anetę Zająć, z którą miał aż dwóch synów. Napięcie dodatkowo wzmagał fakt, że pomimo rozstania dalej musieli współpracować ze sobą na jednym planie, co dodatkowo zmagała niekorzystną atmosferę. Ostatecznie, to właśnie te napięte sytuacje na planie zmusiły producentów do pożegnania się z aktorką.

Co dalej?

Będąc w poważnym związku z Mikołajem, Agnieszka Włodarczyk zaczęła poważnie naciskać na ślub. To właśnie dla niego zaryzykowała całą swoją karierę oraz straciła pracę, więc naturalne było, że marzyło się jej otrzymanie jasnej  poważnej deklaracji. Aktor nie podzielał jej entuzjazmu, co ostatecznie zakończyło się rozstaniem. Ostatecznie związek swój zakończyli w 2015 roku, co stało się szansą dla kolejnych adoratorów. W wakacje po rozstaniu świat mediów obiegły zdjęcia Agnieszki i Gabriela. Ten związek jednak wkrótce się rozpadł, a Agnieszka wróciła do roli singielki.

Przyjazne rozstanie

Choć Agnieszka rozstała się z Gabrielem, to jednak odbyło się to w zgodzie. Według doniesień medialnych, ich przyjaźń przetrwałą również czas rozstania i umożliwiła im dalsze spotykanie się w grupie przyjaciół. Ta przykładowa przyjaźń ukazała, że pomimo rozstania można być ze sobą w dobrym kontakcie, a nawet odwiedzać się wzajemnie. Wśród przyjaznej „dawnej pary” w planach były nawet wspólne rejsy po mazurskich jeziorach. Według jednej z informatorek Gabriel był nawet obecny na domowych obiadach u Agnieszki i to już długo po rozstaniu.