Paulina Smaszcz, znana polska dziennikarka ze złością i frustracją dementuje plotki o tajemniczym biznesmenie, z którym rzekomo ma się spotykać. Dla wielu fanów ciosem w serce była wieść o rozwodzie dziennikarki z Maciejem Kurzajewskim. Byli udanym małżeństwem przez 24 lata, na portale plotkarskie nigdy nie docierały plotki o ich domniemanym kryzysie w związku. Jednak na początku 2020 roku oficjalnie się rozstali. Sam rozwód przebiegł w przyjemnej atmosferze. Obyło się bez kłótni, publicznego prania brudów i walki o synów. Opiekę pomiędzy nimi podzielili po równo, a oni sami nie stronią od spędzania wspólnie czasu. Po kilku miesiącach od oficjalnego rozstania pary cały Internet obiegła plotka na temat nowego partnera Pauliny Smaszcz. Był to Rafał Krauze, z którym już w maju wstawiła zdjęcia na Instagramie.
Oświadczenie wydane na Facebooku
W maju, gdy internet huczał od plotek, Paulina Smaszcz wstawiła zdjęcie ze swoim nowym partnerem. Wszystko wskazywało na to, że serce dziennikarki po raz kolejny zostało zajęte. Natomiast kilka dni temu dziennikarka wstawiła oświadczenie na Facebooku, które pośrednio było prośbą, aby jej nazwiska nie łączyć z nazwiskiem Rafała. Dziennikarka napisała w nim, że nie interesuje jej mało kto, a zwłaszcza taki bawidamek, jak „tajemniczy biznesmen”, o którym piszą wszystkie tabloidy w Polsce. Dziennikarka szuka bowiem dojrzałego, szczerego faceta, który doceni i zauważy w niej prawdziwą kobietę. Sama przyznała, że kocha i jest kochana przez swoich synów, bowiem miłość matczyna jest dla niej tą najważniejszą. W treści oświadczenia zasugerowała, że łączyło ją coś z Rafałem Krauze, ale teraz nie ma już nic z nim wspólnego. Jak można się domyślić, ich rozstanie na pewno nie było najłatwiejsze. Całość oświadczenia można przeczytać na publicznym profilu dziennikarki.